Lenka

ADOPTOWANA!

Wyrzucona, mało tego ktoś chciał się jej pozbyć w bardzo brutalny sposób…została znaleziona, gdy się topiła 🙁 Na szczęście dobra duszyczka ją uratowała i tak Lenka trafiła do schroniska. Jest bardzo delikatną sunią, młodziutką (ma około 3 miesięcy), uległa…nadal zbliża się do człowieka czołgając, ale ogonek merda w tempie błyskawicznym. Lenka potrzebuje domu spokojnego, bezpiecznego, takiego który będzie na nią dmuchał i chuchał… W schronisku pracownicy stwierdzili, że to taki piesek pod kołderkę 😉 Dziewczynka powoli nabiera pewności siebie i zaczyna zapominać o tym co ją spotkało. Szukamy jej domu idealnego!! 🙂 Lenka lubi inne psiaki i akceptuje obecność kotów.

Lena jest odrobaczona, odpchlona i zachipowana.

Przed adopcją szczeniaka – WAŻNE!!
– szczeniaczek to nie zabawka! każde malutkie zwierzątko jest słodkie, ale pamiętaj, że maluch urośnie.
– szczenięta schronisko wydaje tylko osobom pełnoletnim ze stałym dochodem, ze względu na dość duże koszty opieki weterynaryjnej, które czekają przyszłego właściciela.
– maluch po opuszczeniu schroniska, ze względu na stres związany ze zmianą otoczenia może zachorować, dlatego przez pierwsze 10 dni nie zabierajmy go zbyt daleko od domu, unikajmy kontaktu z dorosłymi psami, a po upływie 10 dni wybierzemy się do weterynarza i zaszczepmy malca od chorób zakaźnych.
– ważną sprawą jest zgoda wszystkich członków rodziny na przygarnięcie malutkiego psiaka, żeby nie było nieporozumień i „zwrotów”.
– szczeniaczków nie sterylizujemy ani nie kastrujemy z wiadomych względów, dlatego liczmy się z koniecznością wykonania takiego zabiegu, gdy nasz psiak osiągnie dojrzałość płciową. Dzięki temu zapobiegamy bezdomności!
– trzeba mieć świadomość, że malutki psiak wymaga częstego karmienia, stałej opieki i sporych sił włożonych w jego wychowanie.
– przy adopcji każdego psa, czy to dorosłego, czy też szczeniaczka wymagany jest dowód osobisty.
– często pytacie jakiej wielkości będzie już dorosły maluch, niestety trudno jest określić wielkość psa w przyszłości, gdy nie znamy ich rodziców. Trzeba być przygotowanym na wszystko 🙂