ADOPTOWANA

Ojj Gafy historia to ciężkie przeżycia. Trauma jeszcze jest do dzisiaj, którą w schronisku żmudnie staramy się wyleczyć. Zacznijmy od tego, że Gafa trafiła do schroniska dobrych, kilka miesięcy temu…do tej pory ukrywała się w budzie bardzo sprytnie. Czarne umaszczenie i jej niewychodzenie do ludzi dosłownie sprawiło, że dla odwiedzających była niewidoczna 🙁 Ale dla pracowników i wolontariuszy na szczęście – nie. Przez te kilka miesięcy trwało oswajanie sunieczki, zachęcanie do opuszczenia budy, potem boksu, by w końcu wyjść na spacer. Gafa nigdy nie była agresywna, tylko jej strach był niewyobrażalnie wielki 🙁 Nie chcemy myśleć jakie życie Ganucia miała zanim trafiła do schroniska, na pewno nie lepsze.

Gafa nie jest jeszcze w pełni pewną siebie sunią, ale już chętnie wychodzi z boksu i z zachętami człowieka idzie na wybieg 🙂 Gdy człowiek głaszcze, tuli, mówi do niej, jest szczęśliwa i całkowicie zrelaksowana. Spuszczona ze smyczy, ma jeszcze długie momenty zanim wróci by znowu ją zapiąć, ale idzie jej to coraz lepiej 🙂 Postępy są niesamowite! Gafa ma trochę „dyskusyjne” proporcje, miał być basset, ale uszy za krótkie, główka duża, przydługa sylwetka, krótkie łapy…i ten czarny kolor. Dla Nas, którzy ją poznali, jest jedyna w swoim rodzaju i ma serduszko pełne miłości 😀 Odda je osobie, która doceni sunieczkę oraz poświęci jej jeszcze więcej czasu, bo wiadomo zasługuje na cudny dom! Sunia akceptuje inne psy bez problemu, a nawet dobrze żeby w jej przyszłym domu miała wesołego i pewnego siebie towarzysza do nauki „psich” zachowań 🙂

Gafa jest odrobaczona, odpchlona, zaszczepiona, wysterylizowana i zachipowana. Urodziła się w 2012 roku.