ADOPTOWANY!
Miał swój bezpieczny świat… I nagle wszystko się zmieniło… Umarło wraz z kochającym człowiekiem.
Obce miejsce…zapachy…inne koty…inni ludzie. Szary nie rozumie… Szary jest przerażony. Każdego dnia rozpaczliwie wtula się w dłonie wolontariusza by choć na chwilę poczuć ciepło utraconego szczęścia.
Czy kiedyś płacz ucichnie??? Spróbuj zamienić łzy w radosne mruczenie. Adoptuj Szarusia.