ADOPTOWANY!

Baardzo, ale to baardzo w typie owczarka. Jak dla nas jego uroda jest powalająca! 🙂 Ma w sobie coś wyjątkowego 😀 Zapewne u byłego „właściciela” już się wysłużył, wystarczyło że na pysku zaczął pojawiać się siwy nalot. Dyzio został porzucony…bo nie wierzymy w to że ktoś po prostu zostawia na przystanku psa i już po niego nie wraca. Dyziek czekał, jednak jego „Pan” nie wrócił. W schronisku Dyzio w boksie jest bardziej kontaktowy niż na wybiegu. Puszczony luzem wydaje się być zbyt zajęty pilnowaniem terenu by wchodzić z człowiekiem w jakieś dłuższe interakcje. Dlatego idealnym opiekunem dla niego byłby taki, który nie tylko posiada dom, ale również ogród 😉 Poza tym Dyzio jest przyjazny, lubi mizianie za uszkiem, którego w przeszłości nie miał za dużo. Z chęcią wychodzi na spacery i bardzo je lubi 🙂 Ktoś zakocha się w Dyziaku i zapewni mu godną starość pełną miłości?

Dyzio urodził się w marcu 2011 roku, jest odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany. Nie akceptuje innych psów.