Big ma dom!
Gdy trafił do schroniska od razu było widać, że nie miał łatwego życia. Uszy pozjadane przez muchy, straszliwie chudy, do tego zdezorientowanie w oczach i strach przed człowiekiem, zwłaszcza gdy ten trzyma coś w rękach. Big przez pierwsze kilka dni nie za bardzo łapał kontakt z pracownikami. Wolał być z boku, udawać że nikogo nie widzi i nie wchodzić z nikim w bliższą interakcję. Po prostu przez te wszystkie lata nauczył się być grzecznym byleby nie zasłużyć na karę…
Bardzo szybko okazało się że Big to pełna łagodność, pomieszana z lenistwem 😉 Bigusiowi na spacerze nigdzie się nie spieszy, jest powolny, ma w sobie coś nawet z bycia królem, czyli dostojność z jaką kroczy obok człowieka. Z nowymi osobami nie łapie kontaktu od razu, trzyma dystans, czasem może się wydawać że jest nieobecny. Jednak wystarczy się z nim spotkać kilka razy a Bigi jest radosny, cieszy się jak szczeniak kręcąc kółka na wybiegu, a do tego słodko tupie przednimi łapami 😉 Ciężko opędzić się od jego proszenia o głaskanie, a jak się bardzo oswoi to zaczyna próbować rozdawać buziaki 😀 Stąd ciężko było mu zrobić zdjęcia, bo najchętniej ciągle chciałby być miziany 😉
Stosunek do psów ma łagodny, jednak gdy drugi pies pokazuje zęby wcale nie stara się być gorszy. Będzie idealnym psem, który popilnuje podwórka, bo to właśnie na wybiegu czuje się jak „ryba w wodzie”. A z racji swoich gabarytów (tylko i wyłącznie) na pewno odstraszy niejednego intruza 😉 Będzie wiernym, kochanym towarzyszem, wystarczy mu w końcu pokazać, że człowiek potrafi być dobry i cierpliwy <3
Big jest odrobaczony, odpchlony, zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany. Urodził się najprawdopodobniej w sierpniu 2010 roku.
Adoptując psa ze schroniska pamiętaj, że opis, który właśnie przeczytałeś dotyczy zachowań psa w warunkach schroniskowych. W nowym domu zachowanie psa może ulec zmianie.