ADOPTOWANY!
„Cześć? Witajcie? Wołają na mnie Kajtek? Sam nie wiem co powiedzieć, żeby przykuć Waszą uwagę. Żeby znaleźć dom, dobry dom. Co zrobić, żeby taki niewyróżniający się z tłumu pies, jak ja podbił czyjeś serce? Zostańmy przy: Cześć, wołają na mnie Kajtek, chociaż zdecydowanie bardziej wolałbym mieć jakieś niepowtarzalne imię, sam nie wiem jakie. Kajtek jest takie zwykłe… zupełnie jak ja… Chciałbym chociaż mieć wyjątkowe imię… Do niedawna miałem Pana. Bardzo mocno go kochałem, on mnie też… Zawsze o mnie dbał… Tęsknię za Nim… Mój Pan zmarł, a mnie przygarnął jego kolega. On nie był już tak dobry… Często na mnie krzyczał i bił… zwyczajnie, bez powodu… Nie przychodziło mu to z trudem… Przykro mi, że nikt nie reagował na moje ciche popiskiwanie, proszenie o pomoc… Dziś jestem w schronisku. Tutaj odzyskałem nadzieję w to, że może być lepiej! Mogę zamieszkać w mieście, z innymi psami, z dziećmi. Ładnie chodzę na smyczy. Jestem radosny i wierny… czy czegoś mi brakuje? Może jest to do wypracowania? Bardzo proszę, zauważ mnie i daj szansę. Jak to mówią ludzie – w grę wchodzi też dom tymczasowy”.
Kajtek ma 2/3 lata. Jest wykastrowany, zachipowany, zaszczepiony, odrobaczony i odpchlony.