ADOPTOWANY!
Trafił do nas chudy, zaniedbany, z wielką, wytartą raną od starej obroży… zapewne stał na łańcuchu, aż w końcu zaczął przeszkadzać i ktoś się go pozbył pod jednym z puławskich supermarketów 🙁 Uśmiecha się niemal przez cały czas, poza momentami kiedy musi siedzieć sam w kojcu. Kojec to dla niego złe wspomnienia, smutek i przytłoczenie. Nawet gdy przez chwilę wydaje się poważny to wtedy ogon wyraża swoją radość na spacerach 🙂 Mikuś potrafi „siad” oraz „podaj łapę”. Miki jest bardzo proludzki, szybko łapie kontakt z człowiekiem i na pewno gdy tylko ktoś go zabierze to nie będzie w nim zawahania by podążyć za nowym człowiekiem, który pokocha go na stałe 🙂 Jest sporym psem, niestety nie przepada za innymi psami. Potrafi chodzić na smyczy i jedno możemy zagwarantować na 100% będzie kochał najbardziej na świecie! Byleby tylko znalazł się ktoś kto w końcu zakocha się w nim 😉 😀
Miki urodził się w lipcu 2012 roku, jest odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany.