ADOPTOWANA!

Czasami „jestem pod wrażeniem” to za mało. Bo jak nie przecierać oczu ze zdumienia, gdy jeszcze niedawno widziało się psa wbitego w kąt, który błagał by dać mu spokój, by nikt nie podchodził, żeby każdy udawał, że jej przecież tam nie ma.
Kama tak bardzo chciała, żeby jej nie było… dla niej człowiek był złem, najdelikatniejszy dotyk „bolał”, a wzrok „zabijał”. A teraz wielki kamień spada z serca, że bez żadnych obaw możemy używać czasu przeszłego. Czytajcie dalej!
Postępy, jakie zrobiła Kama są ogromne! Na spacerach dzielnie kroczy przy przewodniku, nieśmiało zerka na dłoń, by chociaż na chwile zatrzymać się i ją pogłaskać. Bo chociaż wie, że to jednak całkiem przyjemne, potrzeba jeszcze czasu by przełamać wszelkie bariery. Przy nowych psach udaje groźną i próbując ukryć swoje obawy przed kontaktem z nimi odstrasza szczekaniem. Jednak wystarczy pokazać jej, że nie ma się czego bać, by o wszystkim szybko zapomniał, a nasze mądre psy wyczuwają, że tylko udaje groźną i cierpliwie czekają, by przekonała się, że żadnych złych zamiarów nie mają 🙂
A to dopiero początek przemiany, ale kolejnych chcemy już czytać w wiadomościach od kogoś z Was! Dlatego szukamy tej osoby, pomóż nam do niej dotrzeć!
Kama ma Ok 2 lat. Jest wykastrowana, zachipowana, odrobaczona, odpchlona i zaszczepiona.

Adoptując psa ze schroniska pamiętaj, że opis, który właśnie przeczytałeś dotyczy zachowań psa w warunkach schroniskowych. W nowym domu zachowanie psa może ulec zmianie.